Miesiąc: styczeń 2018

Ptaki na plantacji kawy

Co porabiają ptaki wśród kawowych krzewów? Czy, pięknie ubarwione, są tylko ozdobą radując otoczenie swym śpiewem? Czy może mają tam coś więcej do zrobienia?

Pewne gatunki ptaków, żyjąc wśród kawowców, czynią tam wiele dobrego i są prawdziwymi pomocnikami farmerów. Szczególnie na plantacjach tradycyjnych, wśród szpalerów drzew zacieniających, skrzydlate bractwo żyje niejako w symbiozie z kawowcami. Żywiąc się owadami, dbają o jakość owoców, a tym samym o lepsze zbiory.

                                                          fot. owoce kawowca

Pewien gatunek ptaków, Setophaga petechia, inaczej zwany lasówką złotawą jest szczególnie cennym pomocnikiem plantatorów. Ten niewielki ptaszek o pięknych, „złotych” piórkach, miewa spory apetyt. Drugim pomocnikiem kawowych farmerów jest żyjący w Ameryce Lepidothrix coronata. To  tzw.manakin, mały ptaszek o dużej głowie, przyozdobionej niebieską „koroną”. Ptaki te pilnie wyłapują drobne insekty, pomagając w ten sposób farmerom w dbaniu o dobrą jakość owoców.

Niestety ptaki te, wskutek nadmiernej wycinki tropikalnych lasów, występują na plantacjach już coraz rzadziej. Jedynym sposobem zwiększenia ich populacji jest utrzymanie istniejących lasów deszczowych w bliskim sąsiedztwie farm kawowych, lub też sadzenie przy kawowcach nowych drzew zacieniających. Obecnie taka właśnie forma upraw stosowana jest często na Jamajce, w Meksyku, Salwadorze, czy Kostaryce.

Wielki to i obopólny pożytek dla ptactwa i dla kawowców. A w dodatku z bonusem – z miłym dla ucha ptasim śpiewem 🙂

Jak obniżyć ilość kofeiny

Wszyscy lubimy kawę, chociaż nie wszyscy mogą ją pić w dowolnej ilości. Powodem najczęściej jest kofeina zawarta w tym napoju. I chociaż alkaloid ten raczej nie jest szkodliwy, to jednak dla niektórych osób może nie być wskazany. Właśnie dla tych kawoszy, którzy powinni ograniczyć spożycie kofeiny mamy pocieszającą wiadomość. Otóż ilość kofeiny w kawie można dość łatwo zredukować.

Zawartość kofeiny zależy głównie od gatunku kawy. Ziarna arabiki mają mniej kofeiny  – od 1.2% do 1.8%. Ziarna kawy typu robusta mają dwukrotnie więcej, bo do 2.4% kofeiny.

                                               fot.: wyżej ziarna arabiki, niżej robusta

Wybierajmy kawę o naturalnie niskiej zawartości kofeiny. Owszem, takie też istnieją. Chociażby kawa tzw. monsunowa (India Monsooned),  a także kawy tzw. „specialty” (ziarno jest uprawiane i przetwarzane ze szczególną dbałością o jakość). Kawy te zawierają znacznie mniej kofeiny aniżeli te ogólnie dostępne, tzw. marketowe.

                                               fot.: kawa India Monsooned Malabar

Można też stworzyć własną nisko-kofeinową mieszankę, łącząc w odpowiednich proporcjach kawę bezkofeinową z  bardziej wyrazistymi czy szlachetnymi ziarnami.

W ostateczności można też, jeśli to konieczne 😉 zredukować nieco ilość dziennie wypijanych filiżanek kawy . To dobra rada głównie dla tych, którzy niejako odruchowo sięgają po kolejną kawę. Przygotowując wyczekiwaną i upragnioną filiżankę kawy możemy skupić  się bardziej  na sposobie jej przygotowania, delektować się jej smakiem, aromatem i czerpać z tego prawdziwą przyjemność 🙂

Zawartość kofeiny zależy także od sposobu zaparzania kawy. Generalnie im krócej (i w niższej temperaturze) zaparzamy, tym zawartość kofeiny będzie niższa. Na przykład kawa z french press-a będzie miała niższą zawartość kofeiny niż zaparzona w typowym dripie.

                                               fot.: zaparzacz typu french press

No a jeśli mamy krócej zaparzać, to oczywiście wybieramy espresso, bo to najszybciej zaparzana kawa. Jeżeli jednak wolimy kawę typu americano to też nie problem; do filiżanki espresso dodajmy więcej wody.

Zmielenie też wpływa na poziom kofeiny. Im drobniej zmielone ziarna, tym więcej jej zawierają.

                                               fot.: kawa drobno i grubo zmielona

Dobrze jest też wybierać kawę mocniej paloną. Kawa lekko palona zawiera 1.37% kofeiny, natomiast średnio i ciemniej palona ma mniej, bo 1.31%.

ziarna dwa stopnie palenia

                                             fot.: ziarna jaśniej i ciemniej palone

I jeszcze garstka danych:

Jeden tzw. shot espresso zawiera 50-80 mg kofeiny, filiżanka popularnej kawy typu americano zawiera 100 do 150 mg kofeiny. Filiżanka kawy rozpuszczalnej ma 40-100 mg, natomiast kawa dekofeinizowana zawiera 3-6 mg kofeiny. Arabika zaparzona w dripie ma 75-130 mg kofeiny, natomiast tak samo zaparzona robusta ma aż 140-200 mg.

Tyle na temat kofeiny w kawie. Bo alkaloid ten jest obecny także w innych, popularnych produktach, np.: filiżanka herbaty zawiera 40 mg, a tabliczka czekolady to 20-60 mg kofeiny. Nawet niewiele 😉

Najdroższa kaw świata – Jamajka Blue Mountain

Na wschodnim krańcu pewnej egzotycznej wyspy, Jamajki, leżą bajkowe wzgórza, znane jako Góry Błękitne. To tu, na wyżej położonych zboczach prowadzone są plantacje jednej z najdroższych kaw świata.

Kawa Jamajka Blue Mountain nie bez kozery uznawana jest nie tylko za najdroższą ale i najlepszą na świecie. Jamajka Blue Mountain oznacza perfekcję, ręczny zbiór owoców oraz wyjątkową dbałość o każde ziarenko. To kawa idealna, po prostu naj- ; najbardziej zrównoważona pod względem smaku, zapachu i kwasowości. Czy takie powody wystarczą na szczególne miano, jakim cieszą się te niemal bliźniacze, niebiesko-zielone ziarenka?jamajka blue mountain

Jest wiele cech wyróżniających tę kawę, a oto kilka z nich:

  1.   Jest jej dość mało a jej zbiory są relatywnie niskie. W porównaniu do innych  państw uprawiających kawę, na Jamajce obszar uprawy kawy jest niewielki. Plantacje obejmują zaledwie 6-7 tys. ha i nie ma możliwości ich powiększenia.
  2.  Blue Mountain Coffee to wyłącznie kawa pochodząca z małego obszaru w górach na północ od Kingston i tylko ta uprawiana od 900 m n.p.m. do 2000 m n.p.m.
  3. Warunki uprawy tej kawy są optymalne: niskie temperatury powietrza powodują, że czas od kwitnięcia do zbiorów trwa 10 miesięcy, czyli mniej więcej dwukrotnie dłużej niż w innych regionach. Ponadto odpowiednia ilość słońca i mgliste, wilgotne powietrze nadają kawowym ziarnom niepowtarzalny smak. Dłuższy czas dojrzewania pozwala na rozwinięcie się pełniejszego smaku.
  4. Kontrola jakości – owoce kawy JBM są poddawane szczególnie dokładnej selekcji. Sortowane są w/g wielkości i jakości, a wszelkie ziarna z defektami są odrzucane.
  5. Ustalone są szczegółowe reguły dla uprawy, zbioru, przetwarzania i wypalania tej kawy i są one bezwzględnie przestrzegane. Przede wszystkim całe zbiory odbywają się wyłącznie ręcznie i prowadzone są, jak zresztą wszelkie czynności, ze szczególną starannością. Ponadto kawa, która ma być eksportowana, musi spełniać dodatkowe wymogi.
  6. Jej eksport również podlega specjalnym wymogom. To niebiesko-zielone ziarno eksportowane jest w wyjątkowy sposób, a mianowicie pakowane jest w 15-, 30- lub 70-kilogramowe beczki. Beczki te opatrzone są znakami identyfikującymi fabrykę, która przerabiała kawę, specjalnym certyfikatem a także pieczęcią, potwierdzającą autentyczność ziaren.

A jak smakuje ta najlepsza kawa świata? Delikatna i upojna, zachwyca pełnym, wyjątkowo bogatym smakiem. Doskonale zbalansowana, o dominującym smaku czekolady, który jeszcze pełniej rozwija się na podniebieniu. A do tego ten wspaniały, wyraźnie owocowy aromat… Spróbujcie zresztą sami 🙂

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén