Tag: crema

kawa na płasko czyli flat white

Lubimy iść z duchem czasu, podążać za zwyczajami czy modą z innych stron świata.

Znamy – i chętnie pijemy – espresso, doppio, corretto, macchiato, cappuccino i latte które pochodzą z Włoch,  americano i cortado z Ameryki Południowej i Hiszpanii, a ostatnio coraz częściej w naszych filiżankach gości kawa tzw. flat white, którą zapoczątkowano aż w Australii.

Spróbujemy i my ją przyrządzić:

– w filiżance lub szklance przygotowujemy podwójne espresso (czyli doppio)

– w mleczniku podgrzewamy mleko do 55-62’C, lekko je spieniając. Bąbelki nie są wskazane

– powoli dodajemy mleko do kawy uważając, aby mleko nie zmieszało się z kawą a na wierzchu napoju żeby powstała crema

– powierzchnię kawy możemy dodatkowo udekorować resztą mlecznej pianki.

Wprawdzie przepisy na flat white mogą się nieco różnić, jednak zawsze podstawą jest doppio, mikropianka z gorącego mleka i płaska powierzchnia napoju z widoczną cremą.

Jak w każdej mlecznej kawie smak w znacznej mierze zależy od odpowiednio przygotowanego mleka. W kawie flat white mleko ma konsystencję pomiędzy sztywną pianką a płynnym, spienionym mlekiem. Uzyskana pianka jest lekka, gładka i aksamitna. I mimo, że to kawa z dodatkiem mleka – smak espresso zawsze jest dobrze wyczuwalny. A więc i smakuje wyśmienicie 🙂

 

Włoski sposób na kawę

– Włoskie miasta najbardziej związane z kawą to Triest – będący siedzibą kawy Illy, oraz Turyn –  siedziba Lavazzy. Muzea kawy – tamże.

– Włosi piją kawę regularnie, często ale w małych ilościach;  siódme czy ósme espresso w ciągu dnia to nic nadzwyczajnego.

– espresso podawane jest ze szklaneczką wody. Zwyczajowo wypija się ją jeszcze przed pierwszym łykiem kawy. Dobrze jest przecież „wyczyścić” język z innych smaków … aby móc w pełni delektować się bogactwem smaku napoju.

– kawa we Włoszech jest dość tania. Jeśli cena espresso przekroczy 1 Euro to można poczuć się „nabranym”.

– Włoska kawa jest bardzo smaczna. Co ciekawe, czy to w centrum Rzymu, czy w jakimś niewielkim miasteczku, jakość naszego espresso będzie dokładnie tak samo wysoka. Włosi lubią kawę mocniej wypaloną, o gorzko-słodkim smaku, z brązową cremą na wierzchu – i taką też kawę najczęściej otrzymamy.

– kawa jest napojem niezwykle popularnym we Włoszech i powszechnie pitym. To właśnie tu, a dokładnie w Neapolu, zrodziło się pojęcie kawy sospeso . Ta anonimowo opłacona, inaczej zwana „pending coffee – oczekująca kawa” rzeczywiście czeka … na kogoś zbyt biednego, aby za nią zapłacić. Bo przecież brakować może różnych rzeczy, jednak z pewnością nie kawy 😉

–  skoro o płaceniu mowa – w niektórych barach, w miejscach bardziej ruchliwych (np. na stacjach kolejowych) trzeba płacić za kawę z góry w kasie, a następnie okazać paragon bariście.

– Włoski sposób na kawę? Prawie nie spotykane jest tu zjawisko „take-away” czy „coffee to go”. Chyba, że na stacji kolejowej. Czy w pośpiechu, czy też nie, kawę wypija się przy barze w towarzystwie lokalnych kawoszy. Wszak picie kawy to czynność społeczna …

– Włosi nie zwykli przesiadywać w kawowych barach przez dłuższy czas. Przerwa na kawę to tylko „una pausa” i taka też jest: krótka. Wychylamy 3 łyki gorącego espresso, zamieniamy słowo czy dwa z baristą i wracamy do swoich spraw.

I tak do następnej pauzy  🙂

 

Jak to z Oliwską było

W roku 2009, powoli, powoli, metodą wielu prób i cuppingów, wykreowana została nasza pierwsza mieszanka. Z ziarna kawowca rosnącego nieopodal naszej palarni, z zapachu urzekających kwiatów i traw, z szumu okolicznych drzew, schładzana kroplą wody z Oliwskiego Potoku. Smakiem swym (i nie tylko) wzniosła się na okoliczny Pachołek.

Przez lata nieprzerwanie stała na półce, od swych pierwszych dni na tym samym, upatrzonym miejscu. Zawsze obecna i gotowa do mielenia, zaparzania, częstowania, kupowania i wysyłania. Smakowała – i nadal smakuje – wszystkim. Czy jako espresso, crema czy americano, z mleczkiem czy bez – zawsze spotykała się z wyjątkowym uznaniem i zachwytem. Lubiana i doceniana przez wszystkich, najczęściej też wybierana, doczekała się też szczególnego rekordu.

W tym roku – 2019 – obchodzimy nie lada jubileusz. Naszej „złotej” Oliwskiej właśnie stuknęło 10 lat! Z tej okazji okrzyknięta została kawą 2019 roku.

Z radością wznosimy więc wiwat następną filiżanką naszej Oliwskiej, życząc jej (oraz wszystkim amatorom kawy) jeszcze wielu, wielu pełnych paczek na półce i radości z delektowania się jej smakiem.

Dziękujemy, że jesteście z nami i z naszą Oliwską … kawą 2019 roku 🙂

Espressowa crema

Czy można sobie wyobrazić ulubione espresso bez charakterystycznej pianki? Bez tego pięknego, jasnobrązowego kożuszka, skrywającego całe bogactwo smaku i aromatu kawy?

crema

Idealne espresso ma dość grubą, stabilną piankę, zwaną crema, o wzorze naśladującym tygrysie cętki. Jednak nie zawsze taką piankę udaje się osiągnąć. Czasem crema jest czarno-brązowa z białą kropką lub czarnym otworkiem w środku. Zdarza się to wówczas, gdy ekstrakcja kawy była zbyt mocna; takie espresso niezbyt dobrze smakuje, jest ostre i gorzkie. Crema w jaśniejszym kolorze dowodzi, że ekstrakcja była zbyt słaba i że smak espresso będzie nikły. Natomiast jeśli ziarno nie jest dość świeże, crema może w ogóle się nie wytworzyć.

A jak powstaje ten charakterystyczny kożuszek?

Ogólnie rzecz biorąc, crema powstaje wskutek mieszania się olejków zawartych w kawie z wodą i powietrzem podczas ekstrakcji.  Wysokie ciśnienie uwalnia z ziaren bąbelki gazu i… pianka gotowa. Taka idealna pianka powinna mieć grubość 5 mm, a podczas picia kawy powinna pokrywać wnętrze filiżanki jak syrop.

O jakości espresso świadczy nie tylko wygląd cremy, lecz także jej trwałość. Aby tę trwałość sprawdzić, wystarczy nasypać na wierzch trochę cukru. Powinien on utrzymać się na powierzchni dość długo, aż zacznie opadać na dno filiżanki.

Sprawdźmy więc, jak dobrą cremę otrzymamy dzisiaj.

crema

Wygląda całkiem, całkiem…

Smacznego 🙂

Espresso – kawa na jeden łyczek

Nazwa espresso najczęściej kojarzy się nam z „szybkością”. Może jest to nawet uzasadnione, bowiem tak niewielką ilość napoju wypija się w rzeczywiście szybkim tempie. Skąd pochodzi to określenie, tak naprawdę nie wiadomo. Jedno jest pewne, zrozumiałe jest na całym świecie.

Określenie „espresso” można tłumaczyć tym, że serwowane jest natychmiast po przyrządzeniu. Niektórzy twierdzą też, że nazwa pochodzi od francuskiego expres, oznaczającego „specjalnie dla”, więc espresso to kawa przyrządzona specjalnie dla danej osoby. Jeszcze inne źródła podają, że nazwa pochodzi z j.włoskiego i oznacza „wywieranie presji, naciskanie”. Tak czy inaczej, dobre, prawdziwe espresso to kawa szczególna a przygotowanie jej wymaga sporo uwagi oraz zdolności i wprawy baristy.

Espresso to nie tylko filiżanka kawy, ale cały proces jej sporządzania. Przyjęło się nawet określenie, że jest to wypadkowa „4 M”, czyli:

Macinazione – oznacza prawidłowe zmielenie mieszanki;

Miscelo – to dobór odpowiedniej mieszanki kawy;

Macchina – to ekspres do sporządzania kawy; no i oczywiście

Mano – to wprawna ręka baristy.

(Tyle zabiegów dla zrobienia paru łyków kawy 😉 )

Gdy wszystkie te elementy dobrze współgrają, otrzymujemy kawę tradycyjną, mocną, gęstą, o smaku długo pozostającym na podniebieniu i jednocześnie aromatyczną. I koniecznie z piękną cremą 🙂

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén