Miesiąc: październik 2017

Praska czy moka?

Wybór odpowiedniego zaparzacza często stanowi nie lada dylemat. Wszak oba –  tak kawiarka, jak i french press – potrafią wyczarować kawę naszych marzeń. Przygotowaliśmy krótkie porównanie zalet i wad obu urządzeń. Oto efekt:

French press:

– stopień zmielenia kawy: dość grubo

– ilość zmielonej kawy: 2 – 2,5 łyżki kawy (ok. 14-17g) na 1 filiżankę

– czas zaparzania: ok. 4 minuty

– profil naparu: dość mocny, typu Americano, z wyraźnym body

– jeden z najprostszych zaparzaczy

French press ma sporo zalet; nie wymaga filtrów, jest łatwy do czyszczenia i wyjątkowo prosty w obsłudze. Jest bardzo lekki i można go bez trudu przenosić. A przede wszystkim jest zaparzaczem bardzo eleganckim i świetnie się prezentuje, zwłaszcza gdy napełniony jest świeżo zaparzoną kawą.

 

Moka /czyli kawiarka/:

– stopień zmielenia kawy: drobno lub średnio

– ilość zmielonej kawy: 2,5 – 3 łyżki kawy (ok.17-22g) na filiżankę

– czas zaparzania: 5 minut

– profil naparu: bardzo mocny, typu espresso, może mieć lekko goryczkowy posmak

– wymaga odpowiedniej kuchenki (gazowej lub elektrycznej)

Przygotowanie kawy w tym zaparzaczu wymaga nieco więcej uwagi; należy dokładnie odmierzyć ilość kawy oraz bardzo pilnować czasu zaparzania. Nasze starania i dokładność w przyrządzaniu naparu w kawiarce zostaną jednak nagrodzone kawą o pełnym, mocnym smaku.

Tak we french press-ie, jak i w kawiarce kawa będzie bardzo smaczna i z pewnością zaspokoi nasze gusta, zwłaszcza gdy użyjemy ziarna świeżo zmielonego. Pierwszy zaparzacz jest z pewnością mniej skomplikowany, z kawiarki natomiast otrzymamy prawie espresso.

Samo przygotowanie nie potrwa długo, a towarzyszyć nam będzie wspaniały aromat stopniowo wydobywający się z praski, lub może z moki🙂

 

 

Kawa…i po kawie

Kawa wypita

a jeszcze na dnie

garstka osadu

została mi

Ta pozostałość po ulubionym napoju z pewnością nie jest bezużytecznym odpadem; jak się okazuje, fusy mogą być całkiem wartościowym produktem.

Fusy nieodłącznie towarzyszą wszystkim amatorom kawy. Nieważne, w jaki sposób będziemy zaparzać kawę: w kawiarce, w ekspresie czy zaparzając bezpośrednio w szklance, fusy pozostają nam zawsze. Mamy ich pod dostatkiem i najczęściej beztrosko je wyrzucamy. A szkoda, bo fusy te można śmiało jeszcze zagospodarować. Świetnie nadają się do recyklingu, są bowiem łatwo dostępne, tanie, a przede wszystkim przyjazne dla środowiska. Okazuje się, że kawowe fusy wykazują właściwości antyoksydacyjne, zawierają też parę minerałów, m.in. potas, magnez, miedź, azot czy fosfor.

Naukowcy raz po raz badają możliwości wykorzystania tych pozostałości po kawie. Okazuje się, że fusy można wykorzystać na przykład w przemyśle spożywczym. Mianowicie mogą one służyć jako swoisty konserwant dla produktów sporządzanych na bazie tłuszczu i oleju.

Także przemysł farmaceutyczny chętnie sięga po fusy, a to ze względu na ich właściwości przeciwutleniające. Najprawdopodobniej dałoby się je również wykorzystać do produkcji pasz dla zwierząt, naturalnych nawozów i biopaliw. Ponadto fusy po kawie znalazły zastosowanie jako baza do produkcji smacznych grzybów – boczniaków.

No a w ostateczności możemy też wróżyć z kawowych fusów, ale to już całkiem inna bajka…

Badania nad wykorzystaniem fusów kawowych trwają. Świadczy to niezbicie o ich wartości i znaczeniu jako cenny surowiec.

A zatem delektując się kawą, spójrzmy również na fusy łaskawszym okiem 🙂

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén