A wszystko zaczęło się w pięknym, starym mieście, zwanym Gdańsk. To właśnie tutaj już dawno temu przybywały statki z odległych krain, przywożąc nieznane frykasy, egzotyczne przyprawy, korzenie i zioła. Wśród nich były pewne niezwykłe ziarna. Surowe – miały kolor zielony, zaś gotowe do spożycia – były ciemnobrązowe. I choć bywały kwaskowe czy nawet gorzkawe, Gdańszczanom bardzo smakowały.
Wśród kupców raz po raz rozlegał się głos „kawiarza”:
„Ziarno kawowe, surowe, palone, do gryzienia, jedzenia i picia! Leczy głowę, wzrok wyostrza i werwy dodaje! Komu kawa, komu!”
Ciekawi wszelkich nowości Gdańszczanie gromadzili się przy kawiarzu i chętnie próbowali napoju z tego brązowego ziarna.
Wieść o niezwykłym napoju szybko rozeszła się wśród Gdańszczan. Mieszkańcy chętnie przekazywali sobie porady i przepisy jak zaparzać ich ulubioną „gdańską”, wymieniali się własnymi doświadczeniami i uwagami.
I choć dawnych kawiarzy już nie ma, jednak tradycja pozostała. Na cześć miasta i dawnych zwyczajów przygotowana została w naszej palarni kawa szczególna, tzw. Starogdańska. W jej skład wchodzą ziarna starannie dobrane i wyprażone tak, aby możliwie najpełniej oddawały cechy kawy polubionej w dawnym Gdańsku.
Kawa Starogdańska stoi na półce w pięknej, złotej sukience, dumna ze swego doskonałego smaku oraz wspaniałego aromatu. Jest to przecież kawa, jak żadna inna związana z dawnym Gdańskiem.
Polecamy i zapraszamy 🙂
Anna
Ciekawy artykuł 🙂