Mała czarna, a może duża biała, każdemu pasuje inna kawa. Niektórzy uwielbiają mocną kawę, a inni wręcz przeciwnie. Jak to jest więc z tą kofeiną w kawie?

Pierwszym elementem jest oczywiście sama kawa. Ziarna arabiki zawierają mniej kofeiny, niż robusty. A dokładniej jest to dla arabiki 0,6-1,8%, a dla robusty 1,3-5,2% zawartości (% wagi kawy palonej). W mieszankach kaw moc zależeć będzie zatem między innymi od zawartości arabiki, robusty i także kawy bezkofeinowej.

Drugim elementem jest sposób przygotowania kawy, czyli mielenie i zaparzenie. Im większa będzie powierzchnia kontaktu kawy z wodą, tym większa moc naparu. Większa powierzchnia kontaktu – czyli drobniejsze zmielenie. Natomiast grubo zmielona kawa będzie słabsza. I w końcu dochodzimy do czasu zaparzania, czyli jak długo zmielona kawa ma kontakt z wodą. W przypadku klasycznego espresso mamy do czynienia z czasem w okolicach 25 sekund, natomiast przy kawie gotowanej w tygielku na sposób libański, czas wydłuża się do kilku minut. Należy tu rozumieć, że im dłuższy czas zaparzania, tym mocniejsza będzie kawa.

A ile więc jest kofeiny w danych napojach? Dla porównania:

  • filiżanka zielonej herbaty – 30mg
  • filiżanka czarnej herbaty – 45mg
  • filiżaneczka kawy espresso – 60mg
  • kubek kawy rozpuszczalnej – 100mg
  • kubek kawy „z gruntem” 😉 – 100-150mg

Ale nie należy się tym specjalnie przejmować, jako że przyjmowanie do 500mg kofeiny dziennie uważane jest za bezpieczne.